Książka „Światoholicy” jest opowieścią o tym, jak zachwycić się światem i obudzić w sobie pasję podróżowania. To nie turystyczny przewodnik po odwiedzanych miejscach, posumowanie podróży odbywanych przez 20 lat – 60 krajów na 6 kontynentach. Autorka Aleksandra Pawlicka i jej mąż Jacek Pawlicki, autor zdjęć organizują zwykle wyprawy sami, szukają lokalnych przewodników, próbują dotrzeć do ciekawych kultur, ginących plemion, egzotycznych miejsc rozrzuconych po całym świecie. Ich książka jest opowieścią z kluczem, a właściwie dziesięcioma kluczami słowami: droga, samolot, łóżko, drzewo, alkohol, mięso, toaleta, ciało, pogrzeb, góra. To one stanowią tytuły rozdziałów, a nie nazwy krajów. Dzięki temu mapę świata w tej książce wyznaczają nie oficjalne granice, ale podobieństwa odnajdywane w miejscach oddalonych od siebie o setki kilometrów.
Światoholizm to nałóg podróżowania a właściwie pielgrzymowania po świecie. W odróżnieniu od alkoholizmu nie prowadzi do upadku czy marskości wątroby.
Aleksandra Pawlicka: Długo zastanawiałam się, jak opowiedzieć historie przywożone z naszych wypraw, by nie były tylko zapisem przeżyć i faktografią. Całkiem niedawno, podczas nocy spędzonej w lesie baobabów w Botswanie, wpadłam na pomysł: to musi być opowieść o rzeczach, których doświadcza większość podróżnych. Każdy w końcu gdzieś śpi, coś je i korzysta z toalety. A że to coś przybiera różne oblicza, bo spać można i na drzewie, i pod ziemią w starej kopalni, to stanie się leitmotivem pozwalającą snuć opowieść o wędrówce po całym świecie i pozwalającym innym odnaleźć się w naszej przygodzie.
Róża Maria Grafin von Thun und Hohenstein recenzując książkę napisała: „Tylko na chwilę wzięłam tę książkę do ręki i… jak zaczęłam z Pawlickimi wędrować po świecie, tak przejechałam niemal całą ziemię! Oderwać się nie można. Odnajdywałam stare znane mi kąty i zapachy, odkrywałam nowe smaki, rośliny, religie, obyczaje, spotykałam ludzi. Tekst i zdjęcia, zdjęcia i tekst splatają się w jedno, wciągają w niemal fizycznie odczuwalne doświadczenia z miejsc dalekich, opowiadają historie, otwierają oczy i ośmielają do wyruszenia w drogę. A w dodatku zaprzyjaźnia się czytelnik z uroczą parą światoholików.

O nas


Aleksandra Pawlicka
Rocznik 1966. Dziennikarka „Newsweeka”. Wcześniej współpracowała z „Wprost”, „Przekrojem”, Polską Sekcją BBC. Współtworzyła nowe projekty Agory: dzienniki „Metro” i „Nowy Dzień”.
Dotychczas opublikowała książki „Stuhrowie. Historie rodzinne”, „Czas na kobiety”, „Ta straszna Środa?” i „Światoholicy”.
W wolnych chwilach, gdy nie podróżuje, maluje ikony tradycyjną, średniowieczną metodą oraz pastele olejne. Z mężem Jackiem maja dwóch synów: Filipa i Jakuba.

Jacek Pawlicki
Urodził się w 1966 roku w Warszawie. Po skończeniu polonistyki na Uniwersytecie Warszawskim w 1990 r. zaczął pracę w Polskiej Agencji Prasowej. W 1991 wygrał konkurs na staż w „Gazecie Wyborczej” i zaczął pracę w „Gazecie Stołecznej”. Wiosną 1998 r. trafił działu zagranicznego, a zaraz potem został korespondentem GW w Brukseli. Po powrocie do Polski w lutym 2003 r. zajmował się sprawami europejskimi. Pisze o polityce zagranicznej i krajach skandynawskich